***
Od rana w domu
panowało zamieszanie. Zayn i Niall poszli do szpitala, a Harry z
Melissą przygotowywali się do „pracy”.
-Ile tam będziemy?
-Tyle ile trzeba,
kochanie.-Pocałował ją w policzek. Pokręciła głową, chwyciła
torbę z laptopem i razem z Harrym wyszła z domu. W samochodzie
panowała cisza. Żadne z nich nie wiedziało jak potoczy się
dzisiejsze zadanie. Nie było niebezpieczne w porównaniu z tym co
przeszli, ale wciąż mogli wpakować się w większe kłopoty.
W kawiarni panował
umiarkowany ruch. Zajęli stolik przy oknie i czekali na przyjście
Josh'a.
Długo nie
siedzieli bezczynnie. Devine zjawił się na miejscu po parunastu
minutach. Zajął miejscu przy stoliku za Harry'm i Melissą.
To zaczynamy.
-Nie boisz się, że
ktoś cie wsypie? W końcu tamta dwójka uciekła, a on.. no wiesz..
to syn Styles'a.
-Jesteśmy w
trakcie namierzania ich. Wystarczy nam tak naprawdę jak złapiemy
dziewczynę, młody Styles pójdzie za nią w ogień.
-Co zrobisz jak już
ich złapiesz?
-To co miałem
zrobić już jakiś czas temu, ale mi uciekły ptaszki z klatki.
-Jeśli ich
zabijesz to Styles ci nie daruje.
-A co mnie on
obchodzi?-Podniósł głos.
-On wie o wszystkim, nawet więcej niż
jego syn, ma dowody, wkopie cie tak, że się nie pozbierasz do
usranej śmierci.
-Nie wkopie. Znam jego mały sekret, o
którym, dziwnie bardzo mu zależy aby nie dowiedział się młody
Styles.
-Czyli?
-Harry to mój syn. Jego matka
powiedziała jego „ojcu” parę lat temu, ale on go zaakceptował.
To dlatego między innymi rozpadła się nasza spółka. Styles mnie
znienawidził. Jeśli Harry by się dowiedział to załatwiłby
tatusia na cacy. Jest podobny do mnie, gwałtowny, spontaniczny.
-Ok, czyli namierzamy dziewczynę i po
sprawie?
-Właśnie tak.-Wstał, poprawił marynarkę i wyszedł.
-Cholera!-Krzyczał Harry tak, że
słychać go było chyba w centrum Londynu.-Jak nas namierzą..to
koniec. Poza tym...kurwa, ten idiota nie może być moim ojcem!
-Harry! Uspokój się! -Krzyczała
Melissa, ale on wpadał w coraz większy szał.
-Idź na górę, spakuj wasze rzeczy,
zajmę się nim.-Szepnął Zayn.
-Jak on mógł to przede mną ukrywać?!
Rozumiem, jak miałem 15 lat, ale teraz mam ponad 19! Chyba
powinienem wiedzieć?!
-Uspokój się, do cholery!-Krzyknął
Zayn i potrząsnął nim.
-Zostaw mnie!-Zayn strzelił mu w
twarz. Harry patrzył zdezorientowany na niego, a po chwili
powiedział.
-Dzięki. Tego potrzebowałem. Musimy
się stąd wynosić.
-Mel pakuje wasze rzeczy.-Uśmiechnął
się do niego. Harry skinął mu i poszedł do sypialni.
______________________
Skomentuj jeśli ci się podobało :)
O fuck *.* Zajebiste <3
OdpowiedzUsuńA się naczekałam :D Ale całe szczęście już jest :*
Nie mogę się doczekać rozdziału napisanego przez współtwórczynię :*
Zapraszam na nowy rozdział :*
http://different-world-1d.blogspot.com
Epickie! Next!
OdpowiedzUsuńHaha dziękuję kochana za miłe przedstawienie xd <3 Czytam go już 4 raz xd Moja wyobraźnia jest zła xd Zobaczymy jak wam się spodoba rozdział napisany przeze mnie <3
OdpowiedzUsuń#Dreamer
Haha :D Dziękuję kochana za miłe przedstawienie <3 Moja wyobraźnid jest zła xd Zobaczymy jaj wam sie spodoba mój rozdział xd <3 Świetny <3 Nie moge powiedzieć że czekam na nexta bo to ja go pisze xd Hahaha <3 taka tam jaranka <3
OdpowiedzUsuń#Dreamer
Boski *-*
OdpowiedzUsuń