+ + +
-Tutaj
jesteś!-Krzyknął uradowany Niall.- Harry dobrze się
czujesz?-Dodał po chwili gdy zobaczył broń w jego dłoni.
-Tak, po prostu,
chyba ktoś na nas poluje.-Melissa słysząc znajome głosy weszła
do góry i ujrzała twarze swoich..przyjaciół?
-Nieźle nas
nastraszyliście.
-Przepraszamy.-Powiedział
Zayn.
* * *
-Jak to ktoś na
was poluje?- powiedział Niall gdy usiedli na kanapach.
-Byliśmy na
spacerze i zobaczyliśmy, że coś poruszyło się w krzakach.
-Harry, to mogła
być wiewiórka...-Powiedział żartobliwie Zayn, ale tylko Niall
zaczął się śmiać.
-I wiewiórka do
nas strzelała?-Powiedziała poddenerwowana Melissa.
-A to co
innego.-Stwierdzili ich przyjaciele jednocześnie.
-Harry...Jutro masz
robotę...
-A co z..
-Będzie z
nami.-Przerwał mu Niall.
*Harry*
Nie zostawię jej, wiem, że z nimi
będzie bezpieczna, ale i tak chcę żeby była przy mnie cały czas.
* * *
-Niall, możemy
pogadać?-Spytał Harry. Wstali z kanap i poszli na górę.
*Niall*
Oj, Styles. Nigdy jej teraz nie
zostawisz, co? Zaraz wyjedzie pewnie z tekstem „Ona ma być przy
mnie.”
* * *
-Niall, wiem co
teraz myślisz, ale ja naprawdę nie chcę jej zostawiać. Ufam wam i
wierzę, że byście ją chronili najlepiej jakby się dało, ale
pomimo tego..wciąż zamartwiałbym się o nią... Może..zabiorę ją
jutro ze sobą?-Szeptał do blondyna.
-W sumie, nie
jedziesz na akcję tylko trochę po podsłuchiwać, więc.. Dobra,
bierz ją.-Powiedział, a Harry aż podskoczył z radości.
-Nic nie
widziałeś.-Powiedział gdy po chwili spoważniał.
-Jasne!-Krzyczał
roześmiany Niall kiedy Harry schodził już po schodach. Kiedy
znalazł się już na dole uśmiech nie schodził z jego twarzy.
Melissa przyglądała mu się zaciekawiona.
*Melissa*
Ciekawe o czym rozmawiali, jak
wychodził był...smutny, zły, nie wiem jak określić te emocję,
które mu wtedy towarzyszyły, a teraz? Cały rozradowany i
uśmiechnięty. To trochę..podejrzane, ale chyba na razie wolę nie
komentować. Poczekam aż będziemy sami. Zayn jest jego
przyjacielem, ale mimo to, nie czuję się przy nim dobrze.
* * *
-To my idziemy do
siebie.-Powiedział Niall i skinął porozumiewawczo na Zayna. Oboje
weszli na górę w kierunku swoich sypialni.
~~*~~
-Harry..-Powiedziała
gdy leżeli naprzeciwko siebie na wygodnym łóżku w ich wspólnym
pokoju.
-Tak?-Powiedział
lekko zachrypniętym głosem.
-O czym rozmawiałeś
z Niallem? Wtedy jak wróciłeś taki zadowolony?
-Muszę jutro iść
do pracy, nic wielkiego, muszę tylko podsłuchać jedną rozmowę i
miałaś zostać w domu, ale wybłagałem u niego żeby pozwolił mi
cię zabrać ze sobą.
-Czyli, jutro do
Londynu?
-Tak, właśnie
tak. Usiądziemy, jak gdyby nigdy nic, przy wolnym stoliku w
kawiarni, weźmiemy laptopy i będziemy udawać, że pracujemy, ty
zajmiesz się czym będziesz chciała, a ja posłucham krótkiej
wymiany zdań.
-Kogo rozmowę
będziemy „nadzorować”?
-Josha..-Wtedy jej
serce zatrzymało się.
-Tego Josha, który
nas otumanił? Tego, który nas zamknął w podziemiach? Tego, który
chciał nas przerobić na...właściwie pewnie sam nie co?!
-Spokojnie,
odpowiednio się przygotujemy i wszystko powinno wyjść zgodnie z
planem.
-A co, jeśli coś
nam nie wyjdzie?
-Nie myśl o tym,
chodźmy już spać.
+ + +
Więc, blog zostanie usunięty (chodzi mi o"Because I love you" ) Bo podobnie jak " Abnormal " (nie mój blog, ale pisany na tej samej zasadzie) Pisałam go, stworzyłam, jako spontan, nie tak jak inne, które z góry planuje, jak będzie przebiegała akcja. Więc..To tyle, proszę zaglądajcie na tłumaczenia i komentujcie, to naprawdę nie zajmuję pięciu minut, przetłumaczenie 4 stron, na dwa blogi, a mi zależy żeby po prostu nie robić tego na marne :) Do następnego rozdziału :)
Jednym słowem zajebisty
OdpowiedzUsuńświetne ♥
OdpowiedzUsuńNo no zadziwiasz mnie XD
OdpowiedzUsuńSUPER!!!! ♥
OdpowiedzUsuńNo trzeba przyznać, że rozdział ekstra <3 Brawo.
OdpowiedzUsuń@LouissIsMyAngel
Niesamowity rozdział <3
OdpowiedzUsuńSzkoda, że chcesz usunąć "Because I Love You" :(
świetny :D
OdpowiedzUsuńkocham to <3
OdpowiedzUsuń