-Co to
było?-Spytała przerażona Melissa. Harry pokręcił głową „Nie
wiem”.
-Zostań
tu.-Szepnął i zaczął powoli, cicho wspinać się po schodach. Na
górze zrobiło się podejrzanie cicho.
*Harry*
Wchodziłem cicho po schodach,
wyraźnie słyszeliśmy, że ktoś tam jest.
*Anonim*
Jestem w ich sypialni, jedyne
zadanie to założenie podsłuchu, nic trudnego. Wybrałem/am
miejsce, ale oczywiście musiałem/am potrącić jakąś pieprzoną
lampkę nocną, która się przewróciła i narobiła dosyć sporego
hałasu jak na drętwą ciszę, która panowała w pokoju.
Usłyszałem/am kroki na schodach. Musiałem/am się stąd szybko
wydostać inaczej wszystko pójdzie na nic. Wyszłam/em przez okno i
wsiadłem/am do podstawionego samochodu. Odjechaliśmy z piskiem
opon.
*Harry*
Kiedy wszedłem do środka było
pusto. Zupełna pustka. Był lekki bałagan. Lampa była przewrócona.
Coś tu serio nie gra, ale co?
* * *
-Mel! Nikogo nie
ma, ale przyjdź tu!-Dziewczyna pojawiła się obok w mgnieniu oka.
Od razu zauważyła co jest nie tak.
-Lampa, kołdra,
dywan, szafa.-Wyrecytowała prawie że. Nawet tego nie zauważyłem,
zwróciłem wcześniej uwagę jedynie na przewróconą lampę, jednak
teraz zauważyłem, kołdra była „rozwalona”, dywan przesunięty
w kąt, a szafa otwarta. Szafa! Chłopak rzucił się prawie na
sprzęt i otworzył gwałtownie. Na jednym z zawiasów było małe
czarne urządzenie. Melissa przyglądała się mu z uwagą, ale nie
potrafiła powiedzieć co szatyn trzymał w ręce. Harry jednak z
racji swojego zawodu doskonale wiedział co trzyma. Kamerka
szpiegowska i podsłuch. Natychmiast rzucił tym o ziemię i zaczął
deptać siarczyście przy tym przeklinając.
-Założyli nam
podsłuch i kamerę. Nie jesteśmy już tu bezpieczni.
-Co zrobimy?
-Musze się
naradzić z chłopakami i dam ci znać wieczorem, właściwie sama
się dowiesz. Będziesz w końcu z nami.
* * *
Kilka godzin
później w domu zjawili się Zayn i Niall, Harry do czasu ich
przyjazdu chodził jak na szpilkach i każde skrzypnięcie podłogi
go...stresowało? Reagował na wszystko zbyt intensywnie.
~~*~~
Usiedli na kanapie
i się zaczęło. Szatyn w lokach opowiedział im wszystko.
-Musimy uciekać.
Złapią nas, was też. Wiedzą, że tu mieszkamy tymczasowo, a jeśli
następnym razem zastaną was w środku domyślą się wszystkiego.
-W takim razie
zamieszkamy u mnie.-Powiedział Niall.-Zbierajcie się, nie ma na co
czekać.-Wstali z kanap i skierowali się do samochodów.
* * *
Jakiś czas później
dalej znajdowali się na obrzeżach Londynu jednak po przeciwnej
stronie niż dom Zayna. Willa Nialla była zupełnie inna. Była
trochę większa i utrzymana w jaśniejszych barwach. Weszli do
środka, Harry i Melissa dostali wspólną sypialnię. Pozostali
mieli pokoje obok nich. Byli nimi otoczeni. Zmęczeni wydarzeniami
całego dnia położyli się do łóżek. Jutro Zayn i Niall mieli
zacząć „węszyć” w szpitalu. Harry i Melissa mieli dowodzić
całą akcją z domu. Miał do nich dołączyć również szef
Harrego i chłopaków.
*Melissa*
Dlaczego akurat ja?
Nie mogła to być inna dziewczyna z Londynu? Chociaż nie poznałabym
Harrego.. To byłoby chyba gorsze niż to przez musiałam
przechodzić...
_______________
Przepraszam, że krótki na drugim macie dłuższy :* Nie wyrabiam się z pisaniem, więc następny dodam...nie wiem sama kiedy. Liczę na was. to co dacie rade 9 komentarzy? :*
Przepraszam, że krótki na drugim macie dłuższy :* Nie wyrabiam się z pisaniem, więc następny dodam...nie wiem sama kiedy. Liczę na was. to co dacie rade 9 komentarzy? :*
Cudne *o*
OdpowiedzUsuńŚwietne na początku trochę się balam XD
OdpowiedzUsuń♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńczekam na następny ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetny <3
OdpowiedzUsuńNiesamowite <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńKocham twoje blogi <3
Ale masz teraz niezły zapieprz haha :D <3 <3 <3
Czekam na następny ;****
Twój blog został nominowany do Liebster Awards :3 Więcej informacji u mnie :) http://imaginy-o-jednokierunkowych.blogspot.com/2014/07/liebster-awards.html
UsuńŚwietny ♥ Czekam na nexta ♥♥♥
OdpowiedzUsuńKocham twoje imaginy ! Chce kolejne ! <3333333
OdpowiedzUsuń